forum witryny slowianki.org

[Danusia]

Kochani,

pasja, profesjonalizm, skromność, poczucie realizacji misji, wybitnie niestereotypowe podejście do tematu nauczania języka polskiego i talent do realizacji podjętego dzieła, to tylko parę słów, którymi należy opisać naszego kolegę Jurka Kowalewskiego.
Niedzielna "herbatka towarzyska" w Podkowie z Jurkiem Kowalewskim w roli głównej, przerodziła się w istny spektakl teatralny inscenizowany przez Jurka z żywiołowym udziałem uczestników spotkania. Nieoczekiwanie staliśmy się jednobrzmiącym CHÓREM z II cz. Dziadów Adama Mickiewicza wtórującym GUŚLARZOWI (w osobie Jurka) podczas wykonywania wszystkich czynności niezbędnych dla wywołania dusz. Dobrowolnie i z zachwytem daliśmy się Jurkowi wprowadzić w zbiorowy trans, w którym pewno jeszcze trwamy.

Było wspaniale.
Jurkowi dziękujemy za spektakularnie zaaranżowane spotkanie z udziałem uroczego asystenta w osobie synka Aureliusza.

I jeszcze słowo od Wiki.

Ach, co to był za wieczór! Nasz kolega tenor Jurek Kowalewski, który dotychczas się ukrywał pokazał co tak naprawdę potrafi. Jako wieloletni nauczyciel języka polskiego na Kresach zaprezentował nam swój dorobek jako autor kilku znakomitych podręczników do nauki języka polskiego. Metody wymyślone przez Jurka są tak inspirujące i ciekawe, że nawet chińskiego w ten sposób można się nauczyć. W torbach, które przydźwigał , oprócz książek kryło się wiele innych materiałów- niespodzianek jak : przeźrocza ze zdjęciami wielu architektonicznych zabytków, świadczących o wielkości polskiej kultury kresowej, teksty utworów polskich romantyków i piosenek, które pod dyktando Jurka żwawo śpiewaliśmy. Największym zaskoczeniem była teatralna prezentacja Dziadów cz. II. Jurek w roli i przebraniu Guślarza stworzył niesamowitą atmosferę i niepowtarzalną kreację! Czarował ogień, rzucał ziarnkami gorczycy, śpiewał i dyrygował Chórem, czyli nami ; słowem Konrad Swinarski ze swoim wystawieniem w Teatrze Starym wysiada! 8-etni syn Jurka, Aureliusz okazał się jego znakomitym asystentem. Podawał ukraińskie ciasteczka, rozlewał sok brzozowy i kwas chlebowy , zbierał zamówienia na ukraińskie białe i czerwone wino. Siła by pisać ; tego nie da się wyrazić to trzeba zobaczyć.

[krzysztofniewiara]

Zaprosiłem Jurka do Nowego Sącza na wykład w Uniwersytecie 3 wieku, którego jestem starostą, jest jego zgoda termin jeszcze do ustalenia, już się cieszę - nie tylko zresztą ja- na jego obecność.