Relacje z koncertów i dyskusje na tematy spotkań członków (SWiPS) - Po koncercie na AGH - słowo od Eli Bratuszewskiej
Danusia - Wto 11 Lis, 2014 10:21 Temat postu: Po koncercie na AGH - słowo od Eli Bratuszewskiej Kochane, wspaniałe Prasłowianki!
W sobotę, 8. listopada 2014, podczas koncertu w wielkiej auli Centrum Dydaktyki AGH, Prasłowianki po raz kolejny dosłownie zawojowały bardzo licznie zgromadzoną, ponad 400-osobową, publiczność !!!
Koncert był częścią trzydniowych obchodów ,, Dni Hoborskiego - Święta Nauk Ścisłych w AGH" , jednej z serii akademickich imprez zaplanowanych przez Akademię Górniczo - Hutniczą z okazji 100-lecia istnienia AGH .
Bezpośrednim organizatorem koncertu było Biuro Rektora AGH, które ze względu na rangę imprezy oraz wielki prestiż szeregu zaproszonych osobistości ze świata nauki, polityki, kultury i innych, roztoczyło szczególną opiekę nad przygotowaniami do tego wydarzenia, które rozpoczęły się już z początkiem maja tego roku. W sześciomiesięcznych bez mała pracach organizacyjnych czynnie uczestniczyły również trzy ,, ścisłe" wydziały AGH , czyli Wydział Matematyki , Fizyki i Ceramiki ( chemia ). Wspierało nas też i Studium WF-u.
Pomysłodawcą całości tych wydarzeń był nasz wielki przyjaciel i admirator Prasłowianek, dr Jurek Stochel, prodziekan WMS, mój szef.
Trzeba było zrobić oprawę graficzną ,, Dni", czyli wielki plakat, folder oraz program i tym zajął się tak, jak w ubiegłym roku, nasz utalentowany kolega - Prasłowianek - Wiktorek Korczakowski, z nadzwyczajnym po raz kolejny skutkiem. Wszędzie, na całym AGH, są rozmieszczone nasze plakaty, rozsławiające koncert i tym samym Prasłowianki.
Trzeba było profesjonalnie zająć się stroną techniczną koncertu: budową sceny, nagłośnieniem, światłami, nagraniem telewizyjnym, organizacją widowni, scenografią, slajdami, naszymi garderobami, jedzonkiem i nawet cukierkami z logiem AGH dla gości, słowem CAŁOŚCIĄ tak, by maksymalnie dopieścić i zaopiekować wszystkich: widownię, artystów i organizatorów. Tu zabłysła nasza cichociemna ( nic nie widać, nic nie słychać, a wszystko jest zrobione !!! ) Ela Chmielowska wraz ze swą firmą ,, Vivre" , jako gwiazda pierwszej wielkości !!!
Skutek jej działań odczuliśmy na koncercie natychmiast, gdyż wszyscy razem i każdy z osobna po prostu brzmiał fantastycznie. Śpiewało się świetnie, był wspaniały odsłuch. Wielkie dzięki dla znakomitego akustyka, który przez cały czas bacznie czuwał nad dźwiękiem i z każdego utworu wydobył to, co najlepsze. Mamy nagranie całości koncertu także i w wersji, że każda ścieżka dźwiękowa jest nagrana osobno.
Można się zatem przymierzyć, po zmasteringowaniu całości, do wydania tego nagrania w formie płyty z koncertu.
Będzie też film z koncertu zrobiony przez operatorów z Telewizji Kraków.
W końcu, trzeba było koncert poprowadzić !
Zadania tego podjął się Jurek Stochel, wspólnie z naszą uroczą prasłowiankową koleżanką, Liduszką Puchacz.
Wszyscy widzieliśmy, że na naszych oczach Lidzia stała się na AGH ikoną tego wszystkiego , co w żeńskiej części Prasłowianek jest najpiękniejsze, a zatem inteligencji, taktu, wdzięku, urody, zgrabności i kobiecego czaru w najwspanialszym wydaniu. Jako konferansjerka, Lidzia zaprezentowała na koncercie wysoki poziom profesjonalizmu, niepodobny w żaden sposób do tego, co oglądamy obecnie na co dzień w telewizji, wystąpiła jak prawdziwa dama - elegancka, pełna ciepła i spokoju, umiarkowana, wytworna, o wspaniałej prezencji i uroku osobistym oraz ze świetną dykcją.
Ma dziewczyna talent !
Gratulacje !
Taki profesjonalizm jednak został wcześniej okupiony wieloma tygodniami ciężkiej pracy ! Ale jaki efekt !
Nie bez powodu zatem po naszym koncercie Lideczka z solistki Prasłowianki stała się na AGH rasową celebrytką, przyjmowaną z honorami w najwyższych uczelnianych kręgach.
Brawo Lideczko !
Teraz o wrażeniach.
Rzeczywiście koncert był bardzo długi, gdyż oprócz nas zaprezentowała się na półgodzinnym koncercie moim zdaniem świetna studencka Orkiestra Reprezentacyjna AGH, dr Zdzisław Pogoda z UJ ( 10-minutowy wykład o prof. Hoborskim - pierwszym rektorze AGH ) oraz chór kameralny Lege Artis, który miał swoje 20- minutowe wystąpienie. Po przerwie my. Pełny 1,5-godzinny spektakl. Do tego doszły chwile na prowadzenie konferansjerki, które jeszcze wydłużyły koncert. A jednak na każdą moją propozycję skrócenia naszego koncertu napotykałam zdecydowany opór pozostałych organizatorów, gdyż PRASŁOWIANKI PODBIŁY AGH.
Taka jest prawda.
Dodatkowo, na koncert w większości przyszli wierni , sprawdzeni przez wiele lat fani Prasłowianek, którzy nas wielbią, znają od wieków i ... zawsze czekają w napięciu na każdy nasz występ , chociaż słyszany po raz tysięczny , a jednak za każdym razem wciąż świetnie się razem z nami bawią. Zwłaszcza że tym razem dopieszczała ich fenomenalna Ela Chmielowska poprzez światło, dźwięk i slajdy. Nie doszło do mnie ( a pytałam każdego o to ), by ktokolwiek narzekał, że z ledwością wysiedział do końca ( ! ).
Wręcz przeciwnie.
Pomimo niewątpliwego zmęczenia, tak rozbujaliśmy większość naszymi cudnymi Bałkanami, tak rozkołysaliśmy widownię, że każdy wychodził uśmiechnięty i pełen dobrych wrażeń. To był cudowny koncert , pomimo licznych wcześniejszych zawirowań w składzie występujących.
Bardzo serdecznie wszystkim Prasłowiankom DZIĘKUJĘ !!!!.
Zebrałam tak liczne wyrazy uznania i tak wiele podziękowań od wielu różnych osób, dla całego naszego Zespołu i pochwał, dla każdego z osobna, że możemy naprawdę być z siebie dumni.
Posypały się też liczne propozycje.
Szef Centralnej Komisji d/s Stopni Naukowych, pro. Jakubowski, rodem z Torunia, myśli o zaproszeniu nas do Torunia na 60-lecie UT, zachwycony tym, co widział na AGH.
Dr Zdzisław Pogoda , UJ, mieszkający na stałe w Miechowie, marzy o naszym koncercie w tym mieście i będzie badał możliwości.
Dr Wiesław Niedoba, zasłużony matematyk WMS, który od wielu lat prowadzi zajęcia w filii AGH w Krośnie, zaprzyjaźniony z tamtejszymi władzami, pragnie nas tam ściągnąć na koncert, gdyż aż do tamtych stron doszła wieść o radości, jaką dajemy ludziom na naszych występach.
Zobaczymy, co nam przyniesie przyszłość i to już za tydzień , na kolejnym wielkim koncercie naszych ukochanych Słowianek, które pragną pokazać także i Prasłowianki na swoim jubileuszowym koncercie, co oczywiście jest dla nas wszystkich WIELKIM ZASZCZYTEM i za co serdecznie już teraz im pięknie dziękujemy.
Serdeczności dla wszystkich !
Wasza
Ela Bratuszewska
ela rakoczy - Wto 11 Lis, 2014 20:31
Brawo,brawo,brawo!!!
krzysztofniewiara - Śro 12 Lis, 2014 07:58
Ela Bratuszewska oczywiście " nahakowała" się najwięcej z podziwu godną determinacją ale przede wszystkim wspaniale zaśpiewała swoje bośniackie" kawałki", w tej formie niejeden sułtan wziąłby w jasyr
Lidka - Śro 12 Lis, 2014 09:09 Temat postu: koncert na AGH Dziękuję, Eli Bratuszewskiej za "pyszności" skierowane do mojej osoby. Jest mi niezmiernie miło, ale starałam się nie zwieść oczekiwań i godnie reprezentować Prasłowianki.
Co do pozostałej treści, zgadzam się z Elą w 100 % i więcej. To przede wszystkim Eli Bratuszewskiej należą się podziękowania, za cały włożony trud przygotowań i przemyśleń i dopilnowania by każdy z nas razem i z osobna był dopieszczony i niczego nam nie brakowało. Prób tak wiele nie było, bo czując ważność i podniosłość koncertu, gdyby była jeszcze jedna, albo dwie próby, to by nam tylko wyszło na lepsze, zwłaszcza, że wtedy nawet tekst piosenek się utrwala.
Polemika, czy koncert był długi czy nie, to każdy ocenia ze swojego odczucia. Bo wg mnie jeśli się lubi, to co się robi, a na dodatek publiczność przyjmuje to z radością, to mógłby trwać jeszcze dłużej.
A faktycznie głosy z sali po koncercie - a jeszcze nie zaśpiewaliście "tego", czy "tamtego" utworu.
Dodatkowe podziękowania dla Eli Chmielowskiej i sztabu Jej ludzi, którzy kierowani sprawną ręką sprostali naszym oczekiwaniom.
Wspaniały koncert i wspaniała atmosfera.
Pozdrawiam
Liduszka
|
|
|